Udowodniliśmy, że wszczepienie implantu nie musi oznaczać zniszczenia resztek słuchowych. Przeciwnie, sztuczny słuch może idealnie uzupełnić naturalny słuch pacjenta.
W dziesięć lat po wszczepieniu pierwszego w Polsce implantu ślimakowego osobie całkowicie niesłyszącej (przypomnijmy, że miało to miejsce 16 lipca 1992 r.), prof. Henryk Skarżyński podjął się przełamania kolejnej bariery, która do tej pory stała przed lekarzami
i pacjentami z częściową głuchotą. Jest to bardzo specyficzna grupa pacjentów z wadą słuchu, gdyż mają oni zachowane tzw. resztki słuchowe, co w praktyce oznacza, że mają poczucie dźwięku, ale nie są w stanie zrozumieć mowy ludzkiej. Ich pasmo słyszenia kończy się na poziomie 500Hz, czyli w miejscu, gdzie zaczyna się pasmo mowy ludzkiej w języku polskim.
Pacjenci ci często rozumieją tylko około 10-20% informacji docierających do nich drogą słuchową. W tego typu przypadkach stosowanie konwencjonalnych aparatów słuchowych nie przynosi oczekiwanych efektów. Szansą dla nich było wszczepienie implantu ślimakowego, czyli zastosowanie stymulacji elektrycznej za pośrednictwem implantu ślimakowego przywracającej słyszenie wysokich częstotliwości przy jednoczesnym zachowaniu czułości słuchu pacjenta dla niskich częstotliwości. Oznacza to, że możliwe jest uzyskanie sprawności słuchowej na poziomie 90-100%.
Prof. Henryk Skarżyński czerpiąc z zebranych w trakcie dziesięciu lat doświadczeń w dziedzinie implantów ślimakowych postanowił wspólnie z zespołem inżynierów, lekarzy i innych specjalistów, zrealizować nowatorską koncepcję połączenia częściowo pozostałego słuchu z nowym słuchem elektrycznym. Koncepcja ta polega na jednoczasowym wykorzystaniu elektrycznej stymulacji nerwu słuchowego, realizowanej za pomocą systemu implantu ślimakowego, oraz stymulacji akustycznej, uzyskanej dzięki wykorzystaniu sprawnej części ślimaka. Oznacza to w praktyce wdrożenie oryginalnej metody leczenia w występujących dość powszechnie tego typu zaburzeniach słuchu. Zapoczątkowane trzy lata temu w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu badania naukowe wykazały, że opracowana przez prof. H. Skarżyńskiego technika chirurgiczna pozwala na zachowanie resztek słuchowych po wszczepieniu implantu ślimakowego.
Podczas 6 Europejskiego Sympozjum Implantów Ślimakowych (luty 2002 r.) Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu został uznany za pioniera w tego rodzaju badaniach, a dwa czołowe ośrodki amerykańskie (Charlotte Eye Ear Nose and Throat Associates oraz Indiana University School of Medicine) złożyły propozycję, aby Instytut pełnił rolę lidera we wspólnym projekcie badawczym dotyczącym resztek słuchowych.
Pierwszą w Polsce tego typu operację przeprowadził prof. Henryk Skarżyński 12 lipca br. o godz. 11.00 w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu. Pacjentką była 25 letnia studentka, u której wadę słuchu wykryto w wieku 6 lat. Poza Instytutem tego typu operacje przeprowadzone zostały w dwóch europejskich ośrodkach, w Niemczech i Austrii, z którymi Instytut współpracuje w ramach wieloośrodkowego programu badawczego.
Podobnie jak przed dziesięcioma laty, tak i tym razem prof. H. Skarżyńskiemu towarzyszyły kamery, dzięki którym zabieg był transmitowany na żywo w Internecie i na sali konferencyjnej, gdzie przebieg operacji śledzili dziennikarze z programów informacyjnych radiowych i telewizyjnych oraz dziennikarze prasowi.
Po zakończeniu operacji około godz. 13.20 odbyła się konferencja prasowa, podczas której prof. H. Skarżyński przedstawił obecnym na sali dziennikarzom, pacjentom implantowanym i pracownikom Instytutu historię Programu Implantów Ślimakowych oraz najnowsze osiągnięcia techniki medycznej w tej dziedzinie.
W ramach obchodów X rocznicy wszczepienia pierwszego w Polsce implantu ślimakowego, po konferencji prasowej, w ogrodzie Instytutu odbył się piknik, na którym prof. Henryk Skarżyński spotkał się ze swoimi małymi implantowanymi pacjentami oraz zaproszonymi dziennikarzami i pracownikami Instytutu.
You must be logged in to post a comment.