On nie mógłby żyć bez implantu

Wypowiedź matki sześcioletniego Krystiana

Jestem matką sześcioletniego chłopca – Krystiana. Moje dziecko było głuche, w tej chwili jest niedosłyszące. Chciałabym podzielić się moimi wrażeniami na temat wszczepu implantu ślimakowego z rodzicami dzieci z wadą słuchu. Implant ślimakowy to coś wspaniałego, coś, co przywróciło mojemu dziecku słuch. Dwa lata temu przyjeżdżając na zabieg, nie spodziewałam się, że w tak krótkim czasie rozwinie się w tak dużym stopniu mowa Krystiana i że będę mogła porozumieć się z nim na drodze słuchowej.

Z całych sił chciałam wyciągnąć syna ze świata ciszy. Z każdym miesiącem przybywało mu słów, poznawał dźwięki, różnicował je i układał w całość. Świat stawał się dla niego coraz piękniejszy i ciekawszy. Zaraz po zabiegu Krystian poszedł do przedszkola. Był to ważny etap w jego rehabilitacji, kontakty z dziećmi były niczym zajęcia logopedyczne. Spontanicznie poznawał nowe słowa w czasie zabaw z dziećmi. W tej chwili jest w klasie zerowej masowej szkoły, gdzie dobrze się zaaklimatyzował. Chciałabym zaapelować do nauczycieli „Zrozumcie dzieci z wadą słuchu, dajcie im szansę i serce”.

Implant jest rzeczą graniczącą z cudem, a profesor Henryk Skarżyński zawsze będzie dla mnie człowiekiem, który tego cudu dokonał, który przywrócił mojego syna do świata, który jest piękny, głośny i ciekawy.

Czasami spotykałam się z takimi wypowiedziami rodziców, a nawet logopedów: „Po co wszczep? Po co zabieg? Świat ciszy jest naturalną rzeczą dla pani syna”. Kochani to nie jest tak! Świat ciszy dla osoby niesłyszącej jest naturalny, dopóki nie pozna ona świata dźwięków, ale gdy go pozna, za nic na świecie nie chciałaby go oddać. Wiem to, bo widzę po moim synu. On nie mógłby żyć bez implantu. Widziałam, jak się męczył przed zabiegiem, gdy był głuchy i nie mógł się porozumieć z dziećmi słyszącymi. W tej chwili jest wesołym chłopcem, który cieszy się życiem, ma wielu przyjaciół w szkole i wciąż poznaje świat na nowo.

Chciałabym podziękować całej ekipie Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie za to, co zrobili i co robią dla mojego dziecka.

Z wyrazami szacunku i wdzięczności mama Krystiana